Latałem tak nad chmurami myśląc:Nigdy nie znajdę watahy...Jednak usłyszałem wycie, piękne i czyste.Szybko zleciałem na dół i zobaczyłem jak jakaś wataha bije się z 2 innymi.
Jednego ustrzeliłem z lodu, drugiego z ognia.
-Kim jesteś?!- zapytał jeden
-Octavius- Mówiąc to wezwałem 2 duchy wilków które rozgromiły inne stado. Uciekali w popłochu. Ja śmiejąc się siedziałem i patrzyłem jak biegną żwawo. Dla zabawy puściłem w nich dużą kulą ognia.
-Dziękuję, że nam pomogłeś Octaviusie.
-Nie ma sprawy! Szukam watahy, znacie jakąś?
-Tak, Watahę Dzikiego Ognia. Jestem w niej Alphą.Chcesz dołączyć?
-Oczywiście-Odpowiedziałem uradowany.- A jak się nazywasz?
-Octariusz- powiedział z wdziękiem.
Po roku szukania odnalazłem tego czego szukałem- pomyślałem.
Wataha Dzikiego Ognia
Zawyj z watahą! Dołącz do nas!
Motto watahy:
,,ŁAP ŻYCIE, CIESZ SIĘ Z TEGO CO MASZ, BO CHWILE MIJAJĄ ZA SZYBKO..." - OCTARIUSZ
Zastępca Alphy
środa, 10 września 2014
wtorek, 9 września 2014
Octariusz Wataha poszukiwana cz.2
Minęło kilka dni. Zaczynałem już tracić nadzieję... Gdy nagle usłyszałem jakieś wycie... Ruszyłem w tamtą stronę. Zobaczyłem waderę z inną watahą. Walczyła z nimi sama. Nie dawała rady. Ruszyłem jej na pomoc.
sobota, 6 września 2014
Wataha poszukiwana cz.1 (cd.Octariusz)
Biegłem przez las. Ciemny las. Zauważyłem,że to nie jest teren watahy. Żadnej. ,,Pamiętaj synu,że w przyszłości zdobędziesz to,czego pragniesz..." przypomniałem sobie słowa matki przed jej śmiercią... Postanowiłem,że założę własną watahę. Któż mi zabroni? Obmyśliłem już wszystko. Tereny nazwane. Stanowiska ustalone. Jeszcze tylko brakuje członków watahy. Zawyłem najgłośniej jak potrafiłem wzywając przy tym wilki do stada. Czy któryś odpowie? Pozostaje mi tylko czekać...
Subskrybuj:
Posty (Atom)